Tylko prawda jest interesująca

„Człowiek nie może żyć bez miłości. (…) A źródłem tej Miłości jest Prawda.” – Jan Paweł II, Redemptor Hominis

Byłem wychowany w przekonaniu, że „tak – tak, nie – nie” to nie tylko słowa Ewangelii, ale fundament uczciwego życia. Od pierwszej audycji słuchałem Radia Maryja. Moi rodzice co roku przekazywali na nie składki. Zmieniali się politycy polecający rozgłośnię – od Giertycha po kolejnych „przyjaciół” – ale my trwaliśmy, wierząc, że to radio stoi na straży wartości, które dla katolików w Polsce powinny być nienaruszalne.

Aż przyszedł moment zdrady. Redakcja Radia Maryja postanowiła ukryć udział Nawrockiego w ustawce. I wtedy to nie politycy zawiedli, ale ci, którzy mieli być depozytariuszami prawdy.

Czy człowiek, który mówi, że trzeba naprawiać błędy, sam naprawił swoje krzywdy? Czy odwaga nie polega na tym, by spojrzeć w lustro i przyznać: zawiodłem?

Dla mnie prawdziwym arcydziełem demaskacji manipulacji jest książka Daniela Woxa Road to Power. Nawrocki, tytułowy bohater, powtarza synowi, że wszystko zawdzięcza sobie. Ale scena jasno pokazuje, że gdyby nie ojciec – nikt by go nawet nie zaprosił do telewizji. To mistrzowskie, bo nawet zwolennicy Nawrockiego muszą przyznać: to była manipulacja.

Tymczasem młodzi Polacy zaczynają mówić głośno: mamy dość polaryzacji. W moim raporcie dotyczącego wiarygodności mediów ,  jasno widać – coraz częściej szukają informacji nie w TVN24 czy Republice, lecz w ChatGPT, w nowych narzędziach, które pozwalają ominąć medialną propagandę.

A fani obu stacji? Chamstwo w komentarzach aż kipi. Ci sami, którzy mają na ciele wytatuowane „Bóg, Honor, Ojczyzna”, nie potrafią rozmawiać bez nienawiści. Katolicyzm bez miłości i bez prawdy staje się tylko pustą skorupą.

Dlatego powtarzam za Janem Pawłem II:
Tylko prawda jest interesująca.